Pojawia się nawet przed 30 rokiem życia i sprawia, że twarz nabiera posępnego, wręcz srogiego wyrazu - ta pionowa bruzda na czole to tzw. lwia zmarszczka, która stanowi jeden z pierwszych objawów starzenia się skóry. W jaki sposób możemy z nią walczyć?
Jak powstaje lwia zmarszczka?
Lwia zmarszczka należy do grupy
zmarszczek mimicznych, czyli tych, które
powstają w wyniku ruchu poszczególnych mięśni twarzy. Zwykle przybiera kształt dwóch lub więcej bruzd pomiędzy brwiami. Jej wczesne pojawianie się na naszych twarzach wynika właśnie z lokalizacji - ruchy mięśni w okolicach brwi mają miejsce praktyczne przy wszystkich wyrażanych przez ludzi emocjach. Latem z kolei częściej mrużymy oczy, gdy za oknem świeci słońce. Podobnie reagujemy na silne światło.
Mięśnie w okolicach nosa i brwi stale pracują, a ich skurcze przyczyniają się do powstawania bruzd w kłopotliwym, bo bardzo widocznym obszarze naszych twarzy.
Do pewnego momentu naturalna ekspresja mimiczna nie przynosi negatywnych skutków. Jak jednak dobrze wiemy, już nawet
po 25 roku życia zasoby kolagenu oraz elastyny zaczynają spadać i skóra powoli traci elastyczność oraz zdolność do regeneracji. Jeżeli jeszcze niewłaściwie o nią dbamy, to lwia zmarszczka może szybko zagościć na naszych twarzach.
Jak się pozbyć lwiej zmarszczki?
Cóż, najlepsza zawsze jest profilaktyka, jednak trudno wymagać, abyśmy przestali marszczyć czoło czy mrużyć oczy.
Odpowiednia pielęgnacja z naciskiem na właściwe nawilżenie skóry powinno opóźnić pojawienie się bruzd, pomogą także specjalne ćwiczenia - tzw. facefitness, jak również masaże twarzy (najlepiej przy okazji aplikacji kosmetyków).
Tylko co zrobić, gdy bruzdy w najlepsze zdobią już nasze czoło i na profilaktykę już za późno?
W takiej sytuacji, należy udać się do gabinetu medycyny estetycznej, gdzie czekają
dwaj główni pogromcy lwiej zmarszczki: kwas hialuronowy oraz toksyna botulinowa.
Już nawet jeden zabieg wstrzyknięcia
kwasu hialuronowego może przynieść efekt zniwelowania
lwiej zmarszczki. Wszystko dzięki silnym właściwościom nawilżającym kwasu, który skutecznie wygładza skórę. Zabieg dodatkowo stymuluje produkcję kolagenu, a efekt utrzymuje się nawet przez ok. rok.
Nieco inaczej działa
toksyna botulinowa. Tutaj kluczem do wygrania z lwią zmarszczką jest paraliż mięśni odpowiedzialnych za jej powstawanie. Zaletą botoksu jest dodatkowo to, że osiąga efekt bez ograniczania mimiki twarzy. Zabieg pozwala pozbyć się problemu na jakieś sześć miesięcy, po których możemy poddać mu się ponownie.